Groźny pożar mieszkania przy ulicy Grunwaldzkiej 55 w Bydgoszczy

dnia

Dyspozytor MSK odebrał zgłoszenie o godzinie 21:36 o powstałym pożarze mieszkania przy ulicy Grunwaldzkiej 55 w Bydgoszczy. Z pierwszych informacji wynikało, że na balkonie płonącego mieszkania stoi kobieta i woła o ratunek. Na miejsce zadysponowano łącznie pięć zastępów w tym specjalistyczną drabinę mechaniczną z JRG 1. Jako pierwsi na miejscu zjawili się ratownicy z „jedynki”. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia błyskawicznie rozstawiono drabinę mechaniczną oraz zbudowano linię gaśniczą wraz z linią zasilającą z sieci hydrantowej. Podczas ewakuacji kobiety z balkonu część ratowników ubranych w Aparaty Ochrony Dróg Oddechowych przystąpiła do wejścia do płonącego mieszkania od strony klatki schodowej. Ogień szalał w głównym korytarzu lokalu. Podczas akcji gaśniczej na zewnątrz budynku została wyniesiona turystyczna butla z gazem. W ciągu kilku minut ogień został opanowany. Dalsza część działań polegała na przewietrzeniu całej kamienicy, rozebraniu nadpalonej drewnianej części boazerii spalonego mieszkania oraz dokładne dogaszenie pogorzeliska. Użycie kamery termowizyjnej pozwoliło upewnić się że niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Poszkodowana lokatorka mieszkania odmówiła zabrania do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego. Na czas prowadzonych działań dla ewakuowanych mieszkańców został podstawiony autobus MZK. Przyczynę powstania pożaru ustali policyjne dochodzenie.

Tekst, zdjęcia i wideo: Artur Żywociński

 

2 komentarze Dodaj własny

  1. Gratulacje za bloga! I najlepsze życzenia na 2013 r.! Oby ognia nie było w nim zbyt wiele.

  2. Przejeżdżałem wczoraj wieczorem obok tego miejsca i widziałem co tam się działo. Niezłe zamieszanie. Dobrze szczęście, że nikomu się nic nie stało.
    Swoją drogą ostatnią taką akcje widziałem z 10 lat temu na ul.Śląskiej. Praktycznie cała całe ostatnie piętro się sfajczylo przez kuchenkę gazową (z tego co pamiętam). A co najdziwniejsze najwięcej strat wyrządziła woda, którą gaszono pożar. Tak więc dobrze, że ta sytuacja zakończyła się w ten sposób.

Dodaj komentarz